czwartek, 27 czerwca 2013

I really try to be a better one...

Jennifer <3
Witajcie Motylki <3

Dzisiaj będzie na szybko, bo muszę iść uczyć się hiszpańskiego. W sobotę mam z niego egzamin, a jeszcze nic nie umiem. Lovely. Cały dzień zajmowałam się niczym produktywnym. Wieczorem ma wpaść do mnie przyjaciel z UK pożegnać się, bo jutro leci z powrotem do domu. 

Bilans dzisiaj jest, jaki jest:
śniadanie o 12:00:
owsianka (222 kcal)
lunch o 15:00:
truskawki (48 kcal)
jogurt naturalny danone (173 kcal - muszę przestać jeść jogurty z cukrem)
kawa z mlekiem sojowym (48 kcal)
kolacja o 19:30:
activia naturalna (86 kcal)
pestki dyni (111 kcal)
rodzynki (55 kcal)
razem: 743 kcal

Zdjęcia posiłków:




Pewnie jeszcze coś zjem wieczorem, chociaż nie wiem... Jeśli zjem, to edytuję notkę i dopiszę. Postaram się nic nie zjeść.
Wczoraj, mimo dużego bilansu, wieczorem chodziłam strasznie głodna, myślałam, że zwariuję. Bolał mnie brzuch i kręciło mi się w głowie. Nie mogłam zasnąć przez dłuższy czas, ale w końcu mi się udało. Mam nadzieję, że dzisiaj tak nie będzie.

Waga wciąż ta sama, ale to normalne, bo przecież nie będzie mi spadać kilogram dziennie. Zwłaszcza po takim bilansie jak wczoraj.





Chudego dnia, Kochane <3

Edit: Zjadłam jeszcze coś na kolację, bo chodziłam strasznie głodna, więc edytuję bilans.


9 komentarzy:

  1. Bilans super ;)
    Miłej nauki ;> ale wiem ona z reguły nie jest miła... :D
    Buziak *.*

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak nie będziesz mogła zasnąć to masz mnie haha ;3

    OdpowiedzUsuń
  3. Widzę, że też wstawiasz zdjęcia posiłków. Wyglądają smacznie. Co do jogurtów, to czasami jem owocowe, ale zawsze bez cukru. Do naturalnych zawsze można coś dodać.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę ściągam od Ciebie, bo też zaczęłam wstawiać zdjęcia posiłków i w ogóle zmieniłam bloga, ale co ja na to poradzę, że jesteś moim guru dietowym :D <3

      Usuń
  4. Ładny bilans!;] Trzymaj się !;] Powodzenia w diecie ;]

    OdpowiedzUsuń